Czym jest zdrowie?
Co to jest zdrowie? Kiedy myślę o zdrowiu w kontekście psychologii zdrowia przypominają mi się moje studenckie zmagania z przedmiotem o tym samym tytule. Gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że będę specjalistką psychologii klinicznej chorego somatycznie – zwyczajnie bym nie uwierzyła. Psychologię zdrowia miałam przyjemność zdawać dwa razy i do głowy by mi nie przyszło, że z własnej woli narażę się na to raz jeszcze podczas państwowego egzaminu specjalizacyjnego. Bardzo mi wtedy było trudno docenić praktyczne wnioski płynące z cytowanych badań albo fascynację badaczy konstruujących modele przekonań zdrowotnych. Dzisiaj mając prawie 10 lat doświadczenia zawodowego za sobą sama się zastanawiam, dlaczego ludzie – pomimo przeciwności – podejmują czasem wysiłki żeby o siebie zadbać, a czasem nie dbają o siebie tak dalece, że można by to nazwać autoagresją. Wstrząsające wrażenie zrobiła na mnie osoba z nieleczoną cukrzycą, którą kiedyś spotkałam. Była niewidoma, miała niewydolność nerek, groziła jej amputacja nogi, a mimo to nie przestrzegała zaleceń lekarskich i nie miała zamiaru w ogóle ich przestrzegać. Uzasadniała to historia jej życia – choroba była jedyną okazją na uzyskanie opieki w rodzinie z problemem alkoholowym, ale kompromis, który ta kobieta wybrała zamiast zmian nieuchronnie prowadził ją do śmierci. Dlaczego tak jest, że niektórzy dowiadując się o chorobie mobilizują swoje zasoby, przezwyciężają przeciwności i traktują kryzys jako szansę na zmianę, podczas gdy inny tylko okopują się na swojej pozycji, jednocześnie pogarszając swój stan? Czym jest zdrowie?
Czy zdrowie to brak choroby? Co to jest zdrowie?
Jako ludzkość zdecydowanie więcej czasu poświęciliśmy rozważaniom na temat wszelkiej maści patologii niż rozważaniom poświęconym zdrowiu. Wydaje mi się – choć może jestem w błędzie, że zdrowie nie zaprząta ludziom głów tak długo, jak dopisuje. „Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz.” Wyobraź sobie, jak działają na ciebie reklamy środków przeciw grypie kiedy nic Ci nie dolega. Aktor z czerwonym nosem parska i kicha, jest osłabiony i całym sobą sygnalizuje, że bolą go mięśnie. Czy myślisz sobie – „Och, jak cudownie być zdrowym i nie czuć tych wszystkich okropnych rzeczy! Co zrobić aby zachować ten stan jak najdłużej?”. Jeśli nie jest to Twoja pierwsza myśl możesz być spokojny – po prostu zdrowie traktujesz jako stan neutralny, stan wyjściowy, swego rodzaju zero.
Na psychologii zdrowia dowiedziałam się, że problem ten wynika z powszechnej definicji zdrowia charakterystycznej dla modelu biomedycznego – zdrowie w tym ujęciu jest po prostu brakiem choroby. Zaproponuję Ci eksperyment, żeby wyjaśnić jak bardzo ograniczająca jest ta definicja. Jeśli zdrowie jest inną jakością niż choroba i jednocześnie należą do jakiejś wspólnej kategorii, możemy przypisać tym pojęciom kolory. Niech będzie, że zdrowie ma kolor niebieski, a choroba żółty. Przypuśćmy, że chcesz pomalować ściany na niebiesko. Jeśli powiesz sprzedawcy: „poproszę nie żółtą farbę” szybko napotkasz jego zagubione, a może nawet zirytowane spojrzenie. Jeżeli myślimy o zdrowiu negatywnie, definiując je jako brak choroby odbieramy sobie możliwość dbania o zdrowie i wzmacnianie go. W najlepszym razie możemy leczyć choroby i im zapobiegać.
Zdrowie w ujęciu holistycznym – co to jest zdrowie
Podejście całościowe, holistyczne proponuje, żeby zdrowie traktować przede wszystkim jako proces a nie stan. W tym ujęciu mamy więcej odcieni aniżeli żółty i niebieskie. Człowiek składa się z różnych powiązanych z sobą elementów takich jak układy narządów, narządy, komórki, a także umysł, myśli, emocje itd. Zdrowie jest stanem równowagi między tymi elementami, oraz równowagi między możliwościami człowieka, a wymaganiami środowiska. Z grubsza chodzi o to, że w pewnych wymagających okolicznościach zrównoważony człowiek może się nagle zachwiać. Pomyśl przez chwilę o balansowaniu na linie – sukces całego przedsięwzięcia zależy od mocnych mięśni głębokich, rozwiniętego czucia ciała, praktyki i ćwiczeń, przekonań o swoich umiejętnościach, a nawet od stanu emocjonalnego. Najwytrawniejszy linoskoczek na wieść o śmierci swojej mamy może nie być w stanie dokończyć zadania. Równie ważna jest lina, napięta i elastyczna zarazem oraz inne zewnętrzne czynniki. Akrobata w pełni sił i ze spokojnym umysłem będzie musiał się więcej nagimnastykować na wietrze, albo pod ostrzałem wrogich wojsk.
Najważniejsze w modelu holistycznym jest to, że to Pacjent jest podmiotem – może się zdrowia uczyć, promować je, ochraniać, a nawet uczestniczyć w procesie leczenia. Wystarczy trafnie zdiagnozować co pomaga mu utrzymać równowagę, a co ją zachwiewa. Holistyczni medycy częściej cieszą się zamiast obrażać, kiedy Pacjent przychodzi z diagnozą z Google. Wiedzą, że mają do czynienia z aktywnym człowiekiem, który chce być podmiotem i parterem w procesie leczenia. Jasne, każdy specjalista lubi popisać się wiedzą i umiejętnościami, ale jeśli pamięta się, że to relacja terapeutyczna jest kluczowa w procesie leczenia łatwiej jest wstrzymać konie osobistych ambicji.
Możesz posłuchać tego artykułu na Spotify albo u nas na stronie:
Co warto zapamiętać z tego artykułu?
- Po pierwsze zdrowie jest czymś więcej niż brakiem choroby.
- Po drugie zdrowie w modelu holistycznym to proces zachowywania równowagi.
- Po trzecie w modelu holistycznym pacjent jest podmiotem, aktywnym partnerem w procesie zachowywania zdrowia i odzyskiwania równowagi.
Jeśli uważasz nasze treści za wartościowe podziel się nimi z bliskimi osobami lub napisz komentarz. To pomaga nam zwiększyć zasięg i dotrzeć naszym materiałom do szerszego grona odbiorców, dla których dbanie o zdrowie jest ważne.
Jeśli chcesz jeszcze lepiej dbać o zdrowie dołącz do naszej bezpłatnej grupy facebookowej gdzie otrzymasz od nas w prezencie więcej materiałów i wsparcie społeczności. Zapraszamy Cię także do polubienia naszej strony na FB, dzięki temu będziesz na bieżąco ze wszystkimi naszymi publikacjami.
Wnioskami i pytaniami możesz się z nami podzielić w komentarzach. Odpowiadamy zwykle we wtorki i piątki. A tymczasem bądź zdrów! Bądź zdrowa!